Cześć 😊
Skończyłam kolejną książkę, która leżała na mojej półce bardzo długo. Nawet nie wiedziałam, że to egzemplarz kieszonkowy ;) ot myślałam, ze taki mały format. Jednak do sedna....
Książka fajnie napisana, ciekawe, kolorowe postacie jak Elfrida, która przenosi się z Londynu do małego miasteczka. Zostaje otoczona opieką jednej z rodzin, dzięki temu poznaje więcej ludzi z tego miasteczka. Jednak gdy postanawia wyjechać i odwiedzić kuzyna, nie ma jej miesiąc, dużo w tym czasie się wydarza. Dzięki niej Oscar nie ląduje w domu opieki i dźwiga się po tragedii.
Wyruszają w podróż, do domu, który w połowie jest własnością Oscara. Tam na początku jest zimno, spokojnie, ale już za jakiś czas dom wypełnia się ludźmi, śmiechem i nowymi znajomościami.
Mnie książka wciągnęła, choć zajęło mi jej przeczytanie trochę więcej czasu niż przypuszczałam, to spędziłam z bohaterami miłe chwile. Polecam wydanie nie kieszonkowe jak ja, bo trochę książka robi się ciężka po połowie, przez to częściej musiałam ją odkładać ;)
Książka leżała tyle czasu u mnie, aż żal, że dopiero teraz ją przeczytałam ;)
A u was ile czasu leżą książki zanim je przeczytacie? Czy jesteście raczej na bieżąco?
Brzmi ciekawie, ja często jak kupuję to ksiażka najpierw leży bo ciągle brak mi czasu na czytanie, ale jak już zacznę to tak się wciągne, ze nie mogę odłożyć :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać tej książki. U mnie bywa różnie - zależy od tego, ile mam czasu oraz jak bardzo dana pozycja mnie wciągnie. Jeżeli jakaś książka jest mega ciekawa i porywająca to nawet nie mając czasu szybko do niej wracam, aby dokończyć :D
OdpowiedzUsuńKsiążka Brzmi bardzo obiecująco. Ka książki, które dostaje do recenzji czytam w miarę szybko, ale te, które kupuje sama, już leżą u mnie dość długo. ��
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa, ja ostatnio ciągle coś czytam :)
OdpowiedzUsuń