Cześć 😁
Kosmetyk z kalendarza adwentowego, miniaturka, ale myślę, że duża wersja będzie się tylko minimalnie różnić.
Mesauda Big and Thick lashes
Miniaturka tuszu jest trochę niewygodna w użyciu, bo rączka jak dla mnie jest za krótka. Ciężko było pomalować prawe oko z prawej strony. Trzeba było trochę się wykręcić, ale efekt był bardzo fajny, więc można było się trochę nakręcić.
Dobrze rozdziela rzęsy i nadaje im lekką objętość. Ładnie je podkręca.
Po około trzech miesiącach już zaczyna sklejać rzęsy i ciężko je rozczesać, więc musiałam się z nim już rozstać. Nie tylko sklejał ale mi zaczął lekko podrażniać, miałam uczucie szczypania, co nie jest fajne.
Szczoteczka jest duża, silikonowa.Tusz bardzo fajny, tylko szkoda, okienko było na tyle małe, że nie wszedł trochę dłuższy tusz. Miniaturki są ok, jak opakowania są szczuplejsze, wtedy łatwiej manewrować.
Udało mi się jedno zdjęcie zrobić, bo jakoś tak, wyleciało mi z głowy 😁To było bardziej na początku użytkowania i widać jak ładnie rozdzielał rzęsy.
Miłego wieczoru
Dorotxy
takie małe pojemności fajne są np na wyjazdy
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie, choć ten tusz wolałabym pełnowymiarowy 😁
UsuńBardzo ładnie podkreśla oko.
OdpowiedzUsuńTak, masz rację
Usuńpierwszy raz widzę :)
OdpowiedzUsuńTeż go wcześniej nie znałam, nawet firmy nie kojarzę 😁
Usuń