U mnie dziś piękna słoneczna pogoda była, w prawdzie wkurza mnie taka pogoda w kratkę, ale jest świetna na długie spacery, lekko mrozi, a słonko przygrzewa, choć o tej porze to śnieg powinien być i sanki w ruchu ;))) I jak przyjemnie później wykąpać się w aromatycznych żelach, płynach....I dziś o jednym z nich, chce Wam opowiedzieć
Avon, Płyn do kąpieli
Korzenne Pierniczki
Rozpieszcza ciało gęstą pianą i relaksującym aromatem korzennych pierniczków.
ode Mnie:
Duża 500ml butla, zabezpieczona sreberkiem. Przeźroczyste opakowanie, można kontrolować stan zużycia, bardzo to lubię.
Jako, że nie mam wanny, a te pierniki mnie kusiły, wzięłam, ale nie jestem zadowolona z zakupu. O ile jakoś się poprawiła, bo nie wysusza już tak mocno skóry, o tyle zapach mnie odrzucił :( Pierwsza moja kąpiel myślałam, że będzie ostatnią, straszny zapach, takich mocno spalonych pierników....czuć było jeszcze w łazience na drugi dzień rano. Butla wylądowała w miejsce zapomnienia ;) Jako, że nie lubię otwierać i nie zużywać, zrobiłam drugie podejście, no już nie był to zapach mocno spalony, jakby już wywietrzał, kolejne kąpiele też były już z delikatniejszym zapachem, nie jest to niestety zapach, który był na kartce w katalogu a już na pewno nie piernikowy ;)
Konsystencja jest dość rzadka, ale dobrze się pieni i jest wydajny.
Tego zapachu nie ma już w katalogu, jednak na pewno gdzieś jeszcze się pojawi w jakiejś specjalnej ofercie, a od katalogu 2 będą dwa nowe zapachy:
Mleczko do kąpieli Dzika róża i masło shea oraz Miód i mleko, bardzo jestem ich ciekawa, bo miód i mleko ładnie pachną z kartki, ale trochę się boję czy na żywo też ;)
Skład:
Podsumowując warto kupić ten płyn w ulubionym zapachu i wykorzystać do kąpieli pod prysznicem, ma co mieć powinien - dobrze myje, dobrze się pieni i nie wysusza. Choć ja i tak po kąpieli się balsamuje ;)
Miałyście ten konkretny zapach? Lubicie te płyny?
Pozdrawiam
Dorotxy
lubię te płyny, ale akurat ten to nie mój zapach :/ teraz zachwycam się malinami i orchideą ♥
OdpowiedzUsuńMalina musi fajnie pachnieć ;)
UsuńJa nigdy nie miałam żadnego płynu z Avonu :)
OdpowiedzUsuńPolecam kiedyś wypróbować :)
UsuńPamietam jak kieedys, jakies hmm 10 lat temu w lidlu moj ojciec kupil mamie dwufazowy plyn miod i mleko w tak pieknej butelce wygladala jak szklana karafka i obłędny zapach.. juz nigdy nie spotkałam takiego zapachu a szkoda :( . Ogolnie zele z avonu lubie ale te tzn trj serii jakos mi nie pasuja a szkoda
OdpowiedzUsuńNo fajne były tamte, ale to już dawno,,,,,szkoda....mi kiedyś te płyny nie pasowały teraz się polepszyły....żele są super z Naturals :)
UsuńWieki nie robiłam zamówień w Avonie. Ostatni raz taki płyn miałam chyba dwa lata temu. Jeżynę z wanilią o ile dobrze pamietam.
OdpowiedzUsuńTeż chyba go miałam...
UsuńLubię te płyny z Avonu, tego konkretnego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńjuz dawno nie mialam pkynu z avonu :)
OdpowiedzUsuńTak jak ja, miałam długą przerwę :)
UsuńW wannie zapach spalenizny zanika :) a wychodzi za to nuta pomaranczy. Ja go lubię i niedługę wykończę.
OdpowiedzUsuńNo to teraz mi trochę smutno, że nie mam wanny ;) żal mi tej pomarańczy, że nie czuję.... ;)
UsuńMimo, że nie lubię kosmetyków Avon to produkty kąpielowe są jedynymi które akceptuje. Niedawno skończyłam przepiękny kwiatowy płyn do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
http://www.hushaaabye.blogspot.com
nie przepadam za produktami z avonu jakoś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego tygodnia życzę ! :)
Anru,
A miałam na niego ochotę ze względu na zapach i chyba dobrze, że się nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze ale może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie kupowałam tych żeli ponieważ wydaje mi się, że ich wydajność nie jest zadowalająca :))
OdpowiedzUsuńMam. Oprócz tego jeszcze arbuz i dwa kolejne lecą jeszcze do mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę jednak przyznać, że myślałam, że będzie tam jakiś lekki zapach cynamonu;)
Też go miałam jest super. Ostatnio jednak odkryłam arbuzowe orzeźwienie APIS. Wszystkie kosmetyki z tej serii są super http://www.prokosmetyk.pl/kategorie/94/Arbuzowe_orzezwienie.html
OdpowiedzUsuń