Cześć 😊
Lubie pielęgnacje, ale to nie tylko mazidła do ciała, ale też kremy do rąk. O jednym wam dziś napiszę, kupiłam go w Lidlu spontanicznie. W większości takie zakupy mi się sprawdzają, a jak było tym razem?
Cien, Food For Skin
Krem do rąk
od Producenta:
ode Mnie: Krem ma wiosenną szatę graficzną, przynajmniej mi się ta zieleń tak kojarzy :) Jest to nowość w sieci Lidl. Pomimo, że krem nie zamyka się na klik, tylko na małą zakrętkę to nie jest to nie wygodne, nie ucieka i łatwo się ją nakłada i zakręca.
Konsystencja lekka, ale treściwa, dobrze nawilża i odżywia. Przy bardzo wysuszonych dłoniach na efekt trzeba dłuższą chwilę poczekać, ale z lżej wysuszonymi radzi sobie świetnie i szybko.
Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu na dłoniach.
Zapach taki zielony, ale nie trawiasty, raczej delikatny kwiatowy :) Nie pijam zielonej herbaty, więc nie wiem jak ona pachnie... Jednak zapach jest przyjemny i czuć go mocno w czasie aplikacji.
Pojemność to 50ml, więc dobry też do torebki.
Są jeszcze dwa rodzaje - odmłodzenie z dziką różą i odżywienie z papją
Skład:
Mieliście już któryś? Ja mam chęci wypróbować kolejne.
Idzie u mnie kremów zimą więcej, więc zapasy topnieją ;)
Miłego wieczoru
Dorotxy
O,nie widziałam go ale pewnie dlatego że nie potrzebowałam kremu do rąk (mam w zapasie) :) Wybrałabym pewnie różę gdybym była na kupnie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam mały zapas, ale schodzi tego u mnie zimą ;)
UsuńMi to opakowanie kojarzy się z naturą. Ciekawy krem. Nie wpadł mi jeszcze w oko podczas zakupów.
OdpowiedzUsuńNatura też :) One są albo na stendach obok kas, albo w dziale kosmetycznym :) widoczne, dzięki tym kolorom :)
UsuńUwielbiam zieloną herbatę, więc jest szansa, że krem znajdzie się w moim posiadaniu. 😊
OdpowiedzUsuńFajnie, mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
UsuńO proszę, pierwszy raz go widzę, choć ja akurat baaaardzo rzadko odwiedzam Lidla :)
OdpowiedzUsuńMi blisko wybudowali, więc mam rzut beretem ;))
UsuńKrem zapowiada się bardzo przyjemnie! Jestem wielką fanką zielonej herbaty, więc z przyjemnością się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńJa w zapachach też, ale jej nie pijam ;)
UsuńSkusiłam się na wersję z papają :D
OdpowiedzUsuńI jak?
UsuńMnie najbardziej kusi wersja z papają :D
OdpowiedzUsuńTeż ją kupię :)
UsuńWidziałam ten krem właśnie u kogoś na blogu. W ogóle zaciekawiono mnie dziś kosmetykami z Lidla i muszę im się przyjrzeć, gdy tam będę. :-)
OdpowiedzUsuńJa chętnie kupiłabym całą serię, ale na razie zużywam co mam, choć krem do rąk jeszcze kupię :)
UsuńWidziałam tę serię w Lidlu, ale nie skusiłam się na nic.
OdpowiedzUsuńJa tylko na krem ;) póki co...
UsuńOstatnio coraz więcej kremów wprowadza małe czarne kanciate zakręteczki zamiast klipów. Z jednej strony podoba mi się to, ale z drugiej - nie zawsze jest to wygodne. Szkoda, że mam kilka kremów w zapasie, bo chętnie wypróbowałabym i ten.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ja wolę na klik, ale ten o dziwo też jest wygodny
UsuńNie miałam jeszcze, ale podejrzewam że na moje dłonie jest za słaby :)
OdpowiedzUsuńJa miałam mocno wysuszone i dał radę :) wiadomo nie od razu ale dał radę
UsuńLubiałam kiedys kosmetyki tej firmy, ale tego kremu nie mialam okazji używać :) Dodaję Twój blog do obserwowanych i zapraszam na mój, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam z Lidla żele, krem do rąk i mydła, nie zawiodłam się :)
UsuńMam z tej serii krem i czeka na swoją kolejkę:)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy też będziesz zadowolona :)
UsuńNie odwiedzam Lidla, więc pewnie dlatego jeszcze o nim nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńJa mam rzut beretem od niedawna, więc ;)
UsuńObecnie męczę krem ze Starej mydlarni z podobną zakrętką.. To ewidentnie nie rozwiązanie dla mnie, więcej irytacji niż kremowania rąk :D
OdpowiedzUsuńPowiem ci, że ta zakrętka nie jest taka zła, miałam z gorszą...
UsuńNie próbowałam, tylko do tego mocnego zapachu mogłabym mieć jakieś ale :P
OdpowiedzUsuńNie myślę, że nie byłoby tak źle :)
UsuńMam ten kranik i używam teraz :)Zapach jego jest super i działanie też fajne:) Chociaż ja zimą mam przesuszone dłonie i u mnie też kremy idą. W tym roku to już wogule.
OdpowiedzUsuń