poniedziałek, 28 czerwca 2021

Revuele * Żel peelingujący do twarzy

Cześć 😊

Dziś inny post, nie sądziłam, że taki będę pisać. Miałam inne kosmetyki tej firmy i byłam zadowolona, np kremy do twarzy. Pamiętam, że była duża promocja na tą markę i kupiłam kilka produktów, ten mnie pokusił filtratem ze śluzu ślimaka ;)

Revuele
Żel peelingujący do twarzy
od Producenta:
ode Mnie:
Peeling zapakowany w wygodną tubkę, zabezpieczoną sreberkiem i dodatkowo jeszcze w kartonik z naklejką w języku polskim.
Zapach ma dziwny, ale da się wytrwać. Niestety jego użycie jest traumatyczne. Konsystencja jest żelowa z niewidocznymi drobinkami.
Po nałożeniu, już trochę ciężko się rozprowadzało, dlatego najpierw spróbowałam na brodzie. I cieszę się, że tylko tam, bo to cholerstwo ciężko było zmyć. Te drobinki wbiły się w skórę i nie mogłam ich usunąć. Musiałam użyć rękawicy peelingującej i mocniej trzeć i dopiero się tych drobinek pozbyłam. To było przerażające....
Konsystencja jest bardzo rzadka i ucieka z dłoni.
Peeling nic nie robi tylko te drobinki wbijają się w skórę, dobrze, że kupiłam w dużej promocji, więc nie jest mi tak żal, ale po co taki produkt, który nic nie robi ktoś wyprodukował? Nie mam pojęcia.
Uważajcie na niego i omijajcie szerokim łukiem.
 
Skład:

Trafiliście ostatnio na jakiś totalny bubel, na kosmetyk w stylu "co producent myślał, jak go tworzył"??? Dajcie znać co omijać.

Miłego wieczoru
Dorotxy

9 komentarzy:

  1. Szkoda, że taki kiepski, bo zapowiadał się obiecująco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji go używać, ale z tego co czytam to dobrze, bo po co mi produkt, który nie robi tego, do czego został stworzony. Producenci coraz częściej stosują różnego rodzaju zagrywki, u tak jak było np. w jogurcie evelne, o którym ostatnio wspominałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, dużo nie potrzebnych kosmetyków jest na rynku. Idę zobaczyć ten jogurt.

      Usuń
  3. Tego kosmetyku nie miałam jeszcze okazji używać, ale bardzo chwalę sobie wszystkie dotychczasowe kosmetyki, które w swoim składzie miały wyciąg ze śluzu żlimaka. Nawet jeden z kremów do rąk był moim ulubieńcem, którego do dzisiaj żaden inny nie pokonał :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też sobie chwalę, dlatego ten żel mnie pokusił, pierwszy raz zawiódł .....

      Usuń
  4. A wiesz co, miałam kiedyś jakiś peeling, nie pamiętam jakiej firmy i też takie kłucie miałam na twarzy jakby mi ktoś drobinki szkła wbijał...Tyle że nie miałam problemów ze zmyciem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...