czwartek, 3 lutego 2022

Nana Bekher * Mój Mefisto

Cześć 📘📖

Oj jak ja długo czekałam na tą książkę. Zdążyłam puścić w świat dwie pierwsze części, bo już nie mogły u mnie wysiedzieć ;) Teraz nie będą na zbiorczym zdjęciu, ale wrzucę wam na końcu linki do recenzji dwóch pierwszych części. Książkę dostałam do recenzji od autorki, za co dziękuję 💙

Nana Bekher
Mój Mefisto
Włoskie pożądanie #3
Tył książki:

ode Mnie: Jak już wspomniałam, jest to kontynuacja. Trzecia część Włoskiego pożądania. Trzecia i ostatnia. Długo na nią czekałam.... I szybko przeczytałam i dlatego jestem rozczarowana, że to już koniec mojej przygody z rodziną Montechiaro.
W tej części nie tylko poznamy losy Laury, jednej z bliźniaczek, ale i krótką historię małżeństwa jej rodziców.
Laura nie miała wyboru, przyszły mąż został jej wybrany przez ojca, udało jej się odwlec małżeństwo, jednak jej wybranek nie był tym za kogo uważała go Laura, po ślubie wszystko się zmieniło, lekko nie miała. 
Od początku nie polubiłam Damiana, jakiś taki śliski mi się wydawał ;) Jak widać miałam dobre przeczucie, za to polubiłam inną postać i też miałam dobre przeczucie.
Czułam jak się skończy historia Laury, ale byłam ciekawa jak się to rozegra w między czasie, tego się do końca nie spodziewałam...

Podobała mi się historia, ciekawie rozpisana, wciągająca. Ciężko było się oderwać, poza tym szybko się ją czytało, więc szybko skończyłam i się nie zawiodłam. Kolejny raz się nie zawiodłam i na pewno to nie będzie ostatnia przeczytana książka autorki, choć szkoda, że już nie z tą rodziną ;) Wiadomo, ze coś się zaczyna i coś kończy.
Zaskoczyła mnie historia rodziców Laury, ale fajnie, że i to znalazło się w tej części. Wyjaśniła trochę no i fajnie, że ojciec jednak coś zrozumiał na końcu. Więcej nie piszę, bo jeszcze coś zdradzę, a jednak lepiej samemu odkrywać :)

UWAGA Spojlery ;))
Jeszcze wspomniane wcześniej małe wpadki ;) Pierwsza - ktoś tu się nie umiał zdecydować na płeć lekarza ;)

A tutaj musiałam się domyślać co z tym salonem ;)

Znacie książki Nany Bekher? Ja lubię takie tomowe czytać w mniejszym odstępie czasu, lubię je uzbierać i wtedy się w nie zagłębić, autorka długo kazała mi czekać na ostatnią część, ale wybaczam, bo miło spędziłam przy niej czas :)

Miłego wieczoru
Dorotxy

3 komentarze:

  1. Raczej nie gustują w tego typu książkach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też wyłapuję literówki w książkach. To takie wkurzające. Zamiast czytać dalej to zastanawiam się jak w dobie autokorekty można takie byki zostawiać

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znoszę błędów w książkach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...