Cześć 😊
Kolejny kosmetyk z kalendarza adwentowego zużyty. Bardzo się na niego cieszyłam, bo mnie ciekawił. Czy się zawiodłam? hmm
od Producenta: Odkryj puszysty suflet do ciała z drogocennymi perełkami olejku w kremie. Tropikalny zapach i drogocenne perełki olejku w kremie, który szybko się wchłania i nie pozostawia uczucia lepkości. Pozwala cieszyć się delikatnym zapachem kokosa. Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie.
ode Mnie: Wygodne opakowanie, zabezpieczone sreberkiem, to lubię, bo mam pewność, że nikt w takim kosmetyku nie macał i nie otwierał wcześniej, co w drogerii jest nagminne...
Pojemność to 200ml, daje się spokojnie zużyć do końca, a opakowanie nie ślizga się w dłoni.
Konsystencja lekka, dobrze się rozsmarowuje i szybko wchłania. Spokojnie po chwili można się ubrać, nie zostawia lepkiej skóry.Dobrze nawilża, te kropki to jak to określa producent, perełki olejku, spokojnie się rozpuszczają, i nic nie zostaje na skórze. Ładnie się to rozprowadza i miesza z balsamem
Nazwałam to balsamem, bo to ma taką konsystencję lekkiego masełka lub treściwszego balsamu. Mi to pasuje, bo nie jest tłuste ani ciężki. Zapewne sprawdzi się też wiosną czy latem dla wysuszonej skóry słońcem.
Zapach jest delikatny, kokosowy, nie drażniący, nie mdlący, nie słodki, po prostu świetny :) Taki przyjemny, do tropików to mi tu jeszcze czegoś brakuje choćby zapachu ananasa hahaJeśli nie lubicie kokosowego zapachu, a kusi was ten suflet, to ten delikatny zapach nie powinien was zawieść. Ja ostatnio trafiałam na dziwne kokosowe zapachy, a ten jest przyjemny dla nosa, nie drażni, a wręcz sprawia przyjemność :)
Skład: Aqua, Glycerin, C 15-19 Alkane, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Palmitate, Paraffinum Liquidum, Glyceryl Stearate, Glyceryl Stearate SE, Butyrospermum Parkii Butter, Dimethicone, Hydrogenated Coco-Glycerides, Gardenia Taitensis Flower Extract, Cocos Nucifera Oil, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Microcrystalline Cellulose, Mannitol, Algin, Sodium Cetearyl Sulfate, Carbomer, Sodium Hydroxide, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Linalool, Coumarin, Benzyl Alcohol, Citronellol, Parfum, CI 77492
Kuszą was takie kosmetyki? Lubicie się balsamować? Ja jeszcze chętnie do niego wrócę, może skuszę się na ten drugi zapach....
Dorotxy
Kusi ten kokosek, kusi... Jeszcze trzeba to gdzieś znaleźć...
OdpowiedzUsuńMnie ucieszyło, że będzie w kalendarzu, bo wcześniej się jakoś nie składało by go kupić ;)
UsuńWygląda super <3
OdpowiedzUsuńTak i w użyciu też fajny :)
UsuńNie lubię Nivea ze względu na jej skład, ale cieszę się, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa mam co do niego mieszane uczucia ;) Raz ok, raz nie
UsuńZnam i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńMiałaś ten drugi zapach?
UsuńDawno nic od nich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa też długo nic nie miałam, az kupiłam kalendarz ;)
Usuń