Cześć 📘📖
Obiecana książka, która miała pojawić się w weekend. Jak wiecie znajdziecie ją w mojej ulubionej księgarni internetowej TaniaKsiążka.pl w dziale Bestsellery 2022 :) Aż mi było smutno, że w weekend tak mnie rozłożyło, że czytać nie mogłam, bo w ciekawym momencie skończyłam.
Joanna Balicka
Pożyczony narzeczony
Pożyczony narzeczony
Tył książki:
ode Mnie: Jest to komedia romantyczna i zgadzam się z tym całkowicie, można by nakręcić na jej podstawie film :)Historia jest o Laurze, którą nagle rzuca narzeczony. Nie byłoby w tym nic bardzo złego, gdyby nie zapowiedziała się z nim już u rodziców. A co roku spotyka się z rodziną na miesiąc w Aspen.
Plus tej sytuacji, że rodzina nie zna Alexandra.....
Plus tej sytuacji, że rodzina nie zna Alexandra.....
Jej przyjaciółka wpada na "genialny" pomysł, by wysłać Laurę ze swoim narzeczonym, by udawali..... Taki pech, że był to kolega z dawnych lat, z którym nie ma najmilszych wspomnień, wręcz się nienawidzą.
Wyniknie z tego dużo ciekawych sytuacji, choć książka jest przewidywalna to fajnie napisana i szybko się ją czyta. Choć wkurzało mnie strasznie jak o Laurze autorka pisała brunetka i o Aaronie też kolorem włosów, strasznie mnie to denerwowało. Jakoś mi nie pasowało i spokojnie można było użyć innych słów, bo mi te określenia nie pasowały. W sumie to jedyne moje ale do tej książki.
Tytuł mnie zaintrygował, bo widziałam film o takim tytule, poza tym "dobry zwyczaj nie pożyczać " tak też kończy się tak historia, jest jeszcze dopisek, ale to już zostawiam wam.
Książka ma ponad 300 stron, ale szybko się czyta, wciąga, choć jak trzeba łatwo ją odłożyć.
To pierwsza moja historia tej autorki, nie wiem czy sięgnę po kolejne, których ma 6. Zobaczymy czy jeszcze jakaś wpadnie mi w ręce, zostawiam to przypadkowi ;)
Jeśli macie chęć na relaks z książką polecam Pożyczony narzeczony, nie będziecie zawiedzeni :)
Miłego wieczoru
Dorotxy
To raczej nie jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńTak, ty nie bardzo takie lubisz :)
UsuńA ostatnio szukałam lekkiej i przyjemnej historii :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio tylko na taką mam wenę :)
UsuńZ chęcią bym przeczytała ☺️
OdpowiedzUsuń