piątek, 10 listopada 2023

Kosmetyczne wykończenia października 2023

Cześć 😊

Tym razem też tych zużyć jest sporo, ale i nowości więcej jak ostatnio, najpierw rozprawie się z tymi zużytymi kosmetykami :)

Cien Żel p/p - lubię ten żel, a zapas wychodzi korzystniej, zwłaszcza jak jest promka ;)

Cien Żel p/p malinowy - kolejny ulubiony

Cien Żel p/p Ylang Ylang - i ten też lubię, choć zapach jest trochę dziwny i czasem go nie lubię, haha ale zakręciłam.

Każdy żel Cien lubię, bo nie wysusza i ładnie pachnie, choć nie koniecznie ten ostatni ;)

Ziaja Intima - mój ulubieniec

Perfect Lady Peeling do ciała i dłoni - ciekawy, ale do ciała mało drapiący ;)

Isana Żel p/p - lubię, nie wysusza, choć wolałam poprzednią wersję

Only Bio Peeling do ciała - słaby, jakoś te drobinki "uciekają" w tej konsystencji i opadają na dno w opakowaniu, dopiero po przecięciu jest dobrze

Joanna Farba do włosów - moja ulubiona, 

XHC Szampon bananowy- miałam już kilka opakowań, zrobiłam powrót i teraz znów długo nie kupię

Isana Szampon - myślałam, że to nowość, a to zmiana opakowania, całkiem był ok

Timotei Szampon - ulubiony, musze go znów kupić

Only bio Odżywka humektantowa - dobrze się sprawdziła na moich włosach

Body Boom Masło do ciała- świetne

Avon Planet Spa Masło do ciała - też bardzo fajne, dobrze nawilża suchą skórę, ładnie pachnie o dobrze się rozprowadza, szybko wchłania

Perfecta Balsam do ciała - bardzo fajne, nawilża, dobrze się rozprowadza, szybko wchłania, łagodziło moją wysuszoną skórę
Oriflame Krem do rąk - jeden z moich ulubionych

Oriflame Krem do rąk - był fajny, ale jednak zostaje przy ulubieńcach tej firmy ;) choć daje radę z przesuszonymi dłońmi, choć nie za mocno.

Yumi Krem do rąk - bardzo lubię tą firmę i kremów miałam już kilka, ten też bardzo fajny

L'occitane Krem do rąk - był ok, choć starczyła mi ta próbka na dwa użycia, może trzy....ale zapach nie do końca mi się podobał
Oriflame Tusz do rzęs - bardzo fajny, szkoda, że nie ma w innych wersjach kolorystycznych

Avon Femme Icon Woda perfumowana - na początku był ładny zapach, a później zaczął się psuć i nawet nie nadawał się do psikania w wc....ale jakoś zużyłam, bo żal mi połowę było wywalić

Dove Antyperspirant - obie wersje lubię, moje ulubione
Garnier Żel do mycia twarzy -świetny, wydajny, dobrze zmywa twarz, używałam głównie na dzień. Rano fajnie odświeża, chętnie znów go kupię

Bebeauty Pianka do mycia twarzy - lubię pianki i ta też jest świetna

Garnier Serum - nie zauważyłam po nim jakiejś spektakularnej zmiany, konsystencja lepiąca, nie zawsze nakładałam jeszcze na to krem, bo byłoby to za dużo

Bielenda Kremowa baza pod makijaż - bardzo się po niej świeciłam, czasem użyłam samodzielnie i lepiej się sprawowała niż z czymś jeszcze na niej. Nie był to za fajny kosmetyk, więc cieszę się, że go prawie zużyłam, niestety ważność to tylko 3m-ce, więc trochę jeszcze zostało i pójdzie już sio, bo nie mam na niego już siły ;) 

Pure Heals Pianka w kremie - bardzo polubiłam, moje drugie takie opakowanie, chętnie bym kupiła pełnowymiarowe

Bielenda Krem do twarzy matcha - bardzo wydajny, używałam głównie na noc, świeciłam się po nim strasznie, ale akurat na noc mi nie przeszkadzało. Nie podrażnił, nie zapchał, był dobry

Onlybio Krem ochronny Spf30 - miałam to zużyłam, kupiłam w zestawie, ale żebym była z niego zadowolona to nie. Mam wrażenie, że do końca się nie wchłaniał, szybko się świeciłam, choć ładnie się rozprowadzał i nie bielił. Nie mam chęci powrotu

DM Sun dance Spf30 - to była straszna wtopa, jeszcze gorszy od poprzednika ;) choć ten miał lekką, lejącą mocno konsystencje. Zużyłam do twarzy ok połowę resztę do stóp i nóg ;) żal było wywalić ;)
Mediheal Maseczka w płachcie - świetna, lubię maski tej firmy

Balea Płatki pod oczy - śmieszne, choć plus, że dobrze się trzymały, to jednak odklejanie ich nie było fajne

FRIENDS Maska w płachcie - niestety była okropna, począwszy od złego przycięcia płachty, kompletnie nie pasowała po działanie, nie zauważyłam takowego
Mydła w kostce - zawiodłam się okrutnie na Białym Jeleniu, masakra, tak jak i mydło z Lidla, najlepsze Barwa i to nie moje pierwsze i nie ostatnie

Płatki do demakijażu - ostatnio moje ulubione, duże i małe

Tyle się zebrało, że trochę mi zeszło z napisaniem tego postu ;) Nie mam ostatnio do tego głowy. A jak Wam idzie zużywanie?

Miłego weekendowania
Dorotxy

4 komentarze:

  1. Też bardzo lubię ten płyn do higieny intymnej i antyperspirant.

    OdpowiedzUsuń
  2. Znam deo dove i uwielbiam! Mam też serum garniera w zapasach. Miałam też chyba krem bielenda jeśli to krem - pianka i miło wspominam :) Masło body boom sobie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też miałam tę próbkę kremu L'Occitane i faktycznie ma intensywny zapach :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Żele Ziaji do higieny intymnej są spoko

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...