Cześć 😊
Tym razem też tych zużyć jest sporo, ale i nowości więcej jak ostatnio, najpierw rozprawie się z tymi zużytymi kosmetykami :)
Cien Żel p/p - lubię ten żel, a zapas wychodzi korzystniej, zwłaszcza jak jest promka ;)
Cien Żel p/p malinowy - kolejny ulubiony
Cien Żel p/p Ylang Ylang - i ten też lubię, choć zapach jest trochę dziwny i czasem go nie lubię, haha ale zakręciłam.
Każdy żel Cien lubię, bo nie wysusza i ładnie pachnie, choć nie koniecznie ten ostatni ;)
Ziaja Intima - mój ulubieniec
Perfect Lady Peeling do ciała i dłoni - ciekawy, ale do ciała mało drapiący ;)Isana Żel p/p - lubię, nie wysusza, choć wolałam poprzednią wersję
Only Bio Peeling do ciała - słaby, jakoś te drobinki "uciekają" w tej konsystencji i opadają na dno w opakowaniu, dopiero po przecięciu jest dobrze
Joanna Farba do włosów - moja ulubiona, XHC Szampon bananowy- miałam już kilka opakowań, zrobiłam powrót i teraz znów długo nie kupię
Isana Szampon - myślałam, że to nowość, a to zmiana opakowania, całkiem był ok
Timotei Szampon - ulubiony, musze go znów kupić
Only bio Odżywka humektantowa - dobrze się sprawdziła na moich włosach
Body Boom Masło do ciała- świetne
Avon Planet Spa Masło do ciała - też bardzo fajne, dobrze nawilża suchą skórę, ładnie pachnie o dobrze się rozprowadza, szybko wchłania
Perfecta Balsam do ciała - bardzo fajne, nawilża, dobrze się rozprowadza, szybko wchłania, łagodziło moją wysuszoną skóręOriflame Krem do rąk - jeden z moich ulubionych
Oriflame Krem do rąk - był fajny, ale jednak zostaje przy ulubieńcach tej firmy ;) choć daje radę z przesuszonymi dłońmi, choć nie za mocno.
Yumi Krem do rąk - bardzo lubię tą firmę i kremów miałam już kilka, ten też bardzo fajny
L'occitane Krem do rąk - był ok, choć starczyła mi ta próbka na dwa użycia, może trzy....ale zapach nie do końca mi się podobałOriflame Tusz do rzęs - bardzo fajny, szkoda, że nie ma w innych wersjach kolorystycznych
Avon Femme Icon Woda perfumowana - na początku był ładny zapach, a później zaczął się psuć i nawet nie nadawał się do psikania w wc....ale jakoś zużyłam, bo żal mi połowę było wywalić
Dove Antyperspirant - obie wersje lubię, moje ulubioneGarnier Żel do mycia twarzy -świetny, wydajny, dobrze zmywa twarz, używałam głównie na dzień. Rano fajnie odświeża, chętnie znów go kupię
Bebeauty Pianka do mycia twarzy - lubię pianki i ta też jest świetna
Garnier Serum - nie zauważyłam po nim jakiejś spektakularnej zmiany, konsystencja lepiąca, nie zawsze nakładałam jeszcze na to krem, bo byłoby to za dużo
Bielenda Kremowa baza pod makijaż - bardzo się po niej świeciłam, czasem użyłam samodzielnie i lepiej się sprawowała niż z czymś jeszcze na niej. Nie był to za fajny kosmetyk, więc cieszę się, że go prawie zużyłam, niestety ważność to tylko 3m-ce, więc trochę jeszcze zostało i pójdzie już sio, bo nie mam na niego już siły ;)
Pure Heals Pianka w kremie - bardzo polubiłam, moje drugie takie opakowanie, chętnie bym kupiła pełnowymiarowe
Bielenda Krem do twarzy matcha - bardzo wydajny, używałam głównie na noc, świeciłam się po nim strasznie, ale akurat na noc mi nie przeszkadzało. Nie podrażnił, nie zapchał, był dobry
Onlybio Krem ochronny Spf30 - miałam to zużyłam, kupiłam w zestawie, ale żebym była z niego zadowolona to nie. Mam wrażenie, że do końca się nie wchłaniał, szybko się świeciłam, choć ładnie się rozprowadzał i nie bielił. Nie mam chęci powrotu
DM Sun dance Spf30 - to była straszna wtopa, jeszcze gorszy od poprzednika ;) choć ten miał lekką, lejącą mocno konsystencje. Zużyłam do twarzy ok połowę resztę do stóp i nóg ;) żal było wywalić ;)Mediheal Maseczka w płachcie - świetna, lubię maski tej firmy
Balea Płatki pod oczy - śmieszne, choć plus, że dobrze się trzymały, to jednak odklejanie ich nie było fajne
FRIENDS Maska w płachcie - niestety była okropna, począwszy od złego przycięcia płachty, kompletnie nie pasowała po działanie, nie zauważyłam takowegoMydła w kostce - zawiodłam się okrutnie na Białym Jeleniu, masakra, tak jak i mydło z Lidla, najlepsze Barwa i to nie moje pierwsze i nie ostatnie
Płatki do demakijażu - ostatnio moje ulubione, duże i małe
Tyle się zebrało, że trochę mi zeszło z napisaniem tego postu ;) Nie mam ostatnio do tego głowy. A jak Wam idzie zużywanie?
Miłego weekendowania
Dorotxy
Też bardzo lubię ten płyn do higieny intymnej i antyperspirant.
OdpowiedzUsuńZnam deo dove i uwielbiam! Mam też serum garniera w zapasach. Miałam też chyba krem bielenda jeśli to krem - pianka i miło wspominam :) Masło body boom sobie kupię :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam tę próbkę kremu L'Occitane i faktycznie ma intensywny zapach :P
OdpowiedzUsuńŻele Ziaji do higieny intymnej są spoko
OdpowiedzUsuń