Alma K. Naturalna gąbka z kremem myjącym

Witajcie 😊

Jak wiecie w kwietniu byłam na konferencji Meet Beauty, tam miła pani zachwalała m.in produkty Alma K. Już przez opakowanie czuć było zapach gąbki, o której dziś Wam napiszę, zapach cudny, a jeszcze pani fajnie opowiadała, że gąbka fajna, trwała i starcza na mniej więcej miesiąc.  W tą trwałość aż tak nie wierzyłam, ale kusiła mnie głównie ze względu na zapach. Jak zobaczyłam ją w promocji w Hebe to kupiłam. Jak myślicie zakochałam się czy jednak rozczarowałam?

Alma K.
Naturalna gąbka z kremem myjącym

od Producenta:

ode Mnie: Gąbka jest ofoliowana i zapakowana w kartonik. Dodatkowo ma wieszak na przyssawkę, swoją drogo do niczego nie przydatny, szybko się odkleja i nie trzyma.

Gąbka przepięknie pachnie, zapach zarąbisty 💙 zapach nie jest słodki, taki morski, intensywny, piękny. Zanim jej użyłam leżała w pokoju na szafce i pachniała.
Gąbka jest mało poręczna, przeszkadzał mi ten sznurek, mogłaby być trochę większa.
W środku ma krem myjący, który mocno się pieni. Dwa pierwsze użycia były w pianie i całkiem przyjemne. Niestety kolejne mycia były coraz gorsze i słabsze.
Po pierwszym użyciu gąbka wyglądała, tak jak widać na zdjęciach poniżej, a wcale jakoś mocno się nie szorowałam.

Niestety szóste mycie już było do bani, niby krem wychodził ze środka, ale wystarczyło, że przejechałam po ciele to znikał 😐 mało przyjemna kąpiel, musiałam użyć rękawicy i żelu p/p
Więcej już nie używałam, bo co to za kąpiel ja maziam się samą gąbką....
Zakochałam się w zapachu i nie obraziłabym się jakby myła taka mgiełka do ciała 😍
Jednak produktem się bardzo rozczarowałam i dobrze, że kupiłam w promocji, choć to też tanie nie było jak na 5-6 użyć, jak dobrze pamiętam, zapłaciłam za nią 24,99zł

Wiecie, jakbym używała gąbki tak raz w tygodniu to by mi na miesiąc starczyło 😁😂

Skład:

Mieliście styczność z firmą? A z gąbką? Szkoda, że taka z nią lipa...
Mam jeszcze krem do rąk tej firmy, mam nadzieję, że będzie lepszy.

Miłego wieczoru
Dorotxy