Cześć 😊
Jak wam mija czas w domu? U mnie spokojnie i nie ma nudy, zawsze jest coś do zrobienia ;) Dziś zapraszam was na moje zużycia w marcu, nie ma ich dużo, zwłaszcza mało maseczek, ale dlatego, że staram się zużywać maseczki w tubkach, żeby się nie przeterminowały. Zapasy mi topnieją, dlatego jak już zamawiam w sieci i tylko odbieram zdalnie w paczkomacie. No to zaczynamy, jeśli napisałam o kosmetyku coś więcej, to link będzie w nazwie :)
Bambino Żel p/p - świetny, pisałam o nim
Organic Shop Żele p/p odlewki - cztery różne zapachy, ale najbardziej przypadł mi do gustu aloesowy, świetny, nie wysusza, żaden nie wysusza, ale za tym aloesowym chętnie się rozejrzę :)
Balea Żel p/p - limitka świąteczna, świetna, bardzo lubię ich żele i aż mi smutno, że skończy się ich dostępność na dłuższy czas....
Imperial Leather Żel p/p - niestety naklejka po polsku mi się wytarła bardzo szybko, ale sam żel miał być kokosowy, no zapach nie do końca tak odebrałam, ale i tak mi się podobał i nie wysuszał, także chętnie go znów kupię, albo inny z tej serii :)
Yves Rocher Żel p/p Złota herbata - jak kupowałam, myślałam, że zielona a nie złota haha ale całkiem przyjemny zapach, fajny żel, ale to limitka
Nivea Olejek p/p - obawiałam się go i też dostałam od przyjaciółki trochę na spróbowanie i powiem, że miło mnie zaskoczył ten olejek, fajna skóra, dobrze się pienił i mył, przyjemna kąpiel, chyba się skuszę na całe opakowanie przy okazji :)
Joanna Balsam do ciała - całkiem fajny balsam, kupiłam go jako dodatek do gazety. Dobrze nawilżał, choć rano musiałam robić poprawkę, ale jak tak mam jesień/zima
Farmona jantar Krem do ciała - straszny tłuścioch i ciężko się rozprowadza, a jeszcze dłużej wchłania, zużyłam, bo nie miałam nic innego mocniejszego, ale na więcej nie mam chęci
Cien Balsam do ciała - tu mam mieszane uczucia, raz był fajny raz nie ;) Świetny będzie w upały, bo przyjemnie chłodzi, ale słabo nawilża teraz.
Avon Naturals Balsam do ciała - lubię te balsamy zwłaszcza połączenie truskawki z białą czekoladą :)
L'oreal Farba do włosów - miałam tylko taką, a po poprzedniej miałam trzy kolory, które dziwnie się ze sobą łączyły, tym jasnym bursztynem wyrównałam, ale strasznie rude wyszły ;) Podobno te farby szybko się wypłukują i pierwszy raz się z tego cieszę :) jak będę mogła wrócę znów do blond :)
Wella Farba do włosów - świetlisty blond, pisałam o nim, że fajna, ale później kolor zrobił się dziwny odrost miałam inny resztę miałam swoją, jakby tam sie farba wypłukała, więc nałożyłam farbę co i tak już był czas na nową :)
Element Szampon micelarny - bardzo fajny, nawet moja córka go polubiła, musiałam się nim podzielić ;) pewnie jeszcze kupię
Elseve Odżywka do włosów - jedna z moich ulubionych
Yves Rocher Detoksykujący szampon micelarny - nie wiem do czego dostałam ten mały szampon, ale był całkiem fajny, może kiedyś kupię większą pojemność
Pro Formula Odżywka do włosów - z Tesco, ale bez szału, dobrze, że była nie droga i mała pojemność
Cien Odżywki do włosów - powiem wam, że kiedyś spisywały się one u mnie lepiej, teraz kupię te nowe i zobaczymy
Evree Jaśminowy tonik do twarzy - chętnie bym go znów kupiła
APN Cosmetics Biosiarczkowy krem do twarzy - dostałam od przyjaciółki, świetny był, chętnie znów go poużywam na jesień, dobry pod podkład
Teaology krem do twarzy - ten był za tłusty dla mnie i używałam na noc i nie przeszkadzało wtedy, że mam tłustą buzię :)
Orientana Hydrokuracja i Bogaty krem oba z kurkumą - ten pierwszy świetny, żelowa konsystencja, polubiłam, krem był dla mnie za bogaty, za tłusty i mnie lekko wysypało, więc zużyłam do stóp :)
Isana Krem do rąk aloes - bardzo fajny i zużyłam szybko, bo teraz bardzo często kremuje dłonie
Yves Rocher Żel chłodzący do stóp - fajnie chłodził i odprężał, została mi resztka o której zapomniałam i już nie nadaje się do użycia
Weleda Bogaty krem - który mnie nie zachwycił na początku, ale świetnie się sprawdza do suchych miejsc, jak stopy czy łokcie...
Phaarmaton Geriavit Krem odżywczy - dostałam w gratisie do witamin, których już nie kupuję. Kremu używałam do stóp i dłoni i świetnie się sprawdzał
Caravan Dezodorant do ciała- w prawdzie męski, ale że go dostałam na targach, to chciałam wypróbować, a zapachy męskie lubię :) I wiecie co? Nie pachniał mocno, i świetnie się sprawdzał, dlatego zużyłam do końca :)
AA Podkład próbka - nie zachwycił mnie
L'oreal True Match Podkład - był fajny, ale pod koniec zepsuła się pompka i pomimo, że na obrzeżach jeszcze została, to nie mam jak zużyć
Gosh Podkład - i on dobił dna, lubiłam :)
Catrice Camouflage cream - nie wiem dlaczego się na niego skusiłam, wiem, chwalony, ale ja użyłam 2-3 razy i mnie nie zachwycił, leżał, bo myślałam, że jeszcze użyje, ale szkoda miejsca ;)
Balea Chusteczki do demakijażu - zużyłam, ale mnie nie porwały, głównie zużyłam jak robiłam swatche ;) do zdjęć
Maseczki w płachcie widoczne na zdjęciu mnie nie porwały i cieszę się, że są pojedyncze w moich zbiorach, jednak Soraya w tubce polubiłam :)
Mydła w kostce, wszystkie fajne :)
I koniec, można wywalić i zbierać kolejne ;)
Jak wam poszło? Lepiej czy gorzej niż ostatnio?
Miłego wieczoru
Dorotxy
Żel Balea będzie za jakiś czas mój, bo 'moi ludzie' już mi go kupili :D Także cieszę się, że był fajny. Ten kamuflaż catrice i u mnie się nie sprawdził, też niedawno wywaliłam cały praktycznie. Reszty nie znam :P
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię Balea i chyba dotąd tylko jeden mnie lekko rozczarował ;)
UsuńNivea Olejek p/p miałam mile wspominam i pewnie jeszcze kupię, żel do stóp też fajny lubiłam go.
OdpowiedzUsuńŻel fajny i pojemność odpowiednia :)
UsuńMialam kiedys ten podklad :) dojsc fajny
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiewiele znam z Twoich zużyć, no może poza Weledą którą też aktualnie skończyłam ;)
OdpowiedzUsuńFajny tłuścioch na zimę był :)
UsuńBardzo lubią kosmetyki marki Balea i Isana. 😊
OdpowiedzUsuńJa Isane póki co odpuściłam...
UsuńJa ten podklad Loreala bardzo lubię. Korektor catrice miałam i mi akurat bardzo odpowiadał
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mi nie podpasował, aż żal wywalić ;)
UsuńSporo ciekawych kosmetyków zużyłaś, chętnie sięgam po żele z Balei :)
OdpowiedzUsuńTak są świetne :)
UsuńTak był ok, szkoda, że mi się pompka zepsuła ;)
OdpowiedzUsuńO proszę, a miałam ochotę na ten balsam z Jantaru. Dobrze, że nie kupiłam. Mega denko!
OdpowiedzUsuńZnam jedynie odżywkę do włosów Magiczna moc glinki z Loreal Elseve :)
OdpowiedzUsuńCałkiem pokaźne denko. :) Szampon Element muszę sonie kupić.
OdpowiedzUsuń