czwartek, 11 marca 2021

Lirene * Nawilżający balsam z olekiem do ciała oraz Satynowe mleczko z olejkiem do ciała

Cześć😊

Jakiś miesiąc temu z kawałkiem kupiłam dwie nowości od Lirene, a mianowicie balsamy. Kilka osób chciało bym o nich napisała, więc dziś kilka słów o nich i porównanie między nimi.

Lirene
Figowa opuncja. Nawilżający balsam z olejkiem do ciała, odżywia
Tahitańska gardenia. Satynowe mleczko z olejkiem do ciała, uelastycznia
od Producenta:
FIGOWA OPUNCJA Nawilżający balsam do ciała z olejkiem
Odkryj ultralekką formułę z wyciągiem z opuncji figowej

EFEKT?

• Regeneracja, zmniejszenie szorstkości i wyraźna poprawa kondycji skóry.
• Długotrwałe nawilżenie i odżywienie.
• Błyskawiczne wchłanianie.
• Zmysłowy zapach pozostaje na skórze na długi czas!

Czy wiesz, że...?
100% badanych kobiet wyraziło chęć stosowania olejkowego balsamu w codziennej pielęgnacji?

TAHITAŃSKA GARDENIASatynowe mleczko z olejkiem do ciała
Odkryj ultralekką formułę z wyciągiem z kwiatów gardenii

EFEKT?
• Zwiększenie elastyczności skóry i jej napięcia.
• Głębokie odżywienie i długotrwały efekt miękkiej i gładkiej skóry.
• Błyskawiczne wchłanianie
• Zmysłowy zapach pozostaje na skórze na długi czas!

Czy wiesz, że...?
Delikatne Kwiaty Gardenii zbiera się ręcznie o świcie, zanim zdążą się w pełni otworzyć? Wyciąg z kwiatów gardenii posiada właściwości nawilżające, wygładzające i zmiękczające skórę.

CODZIENNE STOSOWANIE SPRAWI CI MNÓSTWO PRZYJEMNOŚCI!

ode Mnie: Dwie buteleczki zakończone pompką, lubię takie wygodne rozwiązania. Od razu napiszę, że pompka daje radę prawie do końca, bo ta resztka, która zostaje, ładnie spływa, jeśli postawimy opakowanie do góry nogami i wychodzi z opakowania.
Balsamy o pojemności 200ml, myślałam, że szybko mi się skończą, ale są dość wydajne jak na taką pojemność.
Oba balsamy mają lekką formułę, delikatną i lejącą konsystencję. Dobrze się rozprowadzają i szybko wchłaniają, skóra nie jest lepka, można zaraz się ubrać. Mają delikatne zapachy i nie kłócą się one z perfumami.
Figowa opuncja jest zapachowo ostrzejsza od bardzo delikatnej gardenii.

Skóra po nich jest nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku. I rzeczywiście po chwili już nie czułam wysuszenia, tak jak obiecuje producent czułam się komfortowo :)

Opuncja figowa ma lekko różowy kolor balsamu, a satynowe mleczko gardenia takie siwe, ale po nałożeniu i wbalsamowaniu w ciało te kolory się rozmywają, nic nie widać.

Jestem zadowolona, że trafił mi się fajny, spontaniczny zakup, miło, że się nie zawiodłam. Jest jeszcze jeden rodzaj - Azjatycka peonia Aksamitny balsam z olejkiem do ciała i ten też bym chciała sobie kupić przy okazji. Polubiłam je za poręczność opakowania, lekką, nie lepiącą się konsystencję, delikatne zapachy i przede wszystkim działanie, które obiecuje producent. Śmiało mogę je wam polecić, zwłaszcza jak są w promocji, bo na taką pojemność w regularnej cenie to trochę słabo ;)

Skład:
Figowa opuncja - Aqua (Water), Glycerin, Dicaprylyl Ether, Alcohol Denat., Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Cetearyl Alcohol, Opuntia Ficus Indica Extract, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Parfum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Propylene Glycol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Cochineal, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Citronellol, Hydroxycitronellal. 
 
Tahitańska gardeniaAqua (Water), Glycerin, Dicaprylyl Ether, Alcohol Denat., Isopropyl Palmitate, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Cocos Nucifera Oil, Cetearyl Alcohol, Gardenia Taitensis Flower Extract, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Parfum, Tocopherol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Butylene Glycol, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Hydroxycitronellal, Limonene, Citronellol, Linalool, CI 75810. 
 
Jak na spontaniczny zakup, to świetny zakup, oby takich więcej :)
Mieliście już któryś z tych balsamów? Ciekawa jestem czy u was też się sprawdziły.
 
Miłego wieczoru
Dorotxy

11 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze nic z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też były nowości, warto je wypróbować :)

      Usuń
  2. Nie znam tych balsamów, ale chętnie bym je wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie przekonam się, jak sprawdzi się u mnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam ją w hebe i jak pisałam Ci chyba bardzo mnie ciekawiła! :) Akurat mnie kusiła wersja z piwonią, ale Twoje też są ciekawe. Niestety już ich nie widze w hebe, a szkoda, bo po Twojej recenzji jeszcze bardziej mnie kusi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam jeden z nich i polubiłam go:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś jestem zrażona do tej marki i na zakupach nawet nie spoglądam w ich stronę ;/

    OdpowiedzUsuń
  7. Azjatycka Peonia brzmi kusząco :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Cenie konstruktywną krytykę, nie zostawiaj proszę Spamu (wszelakich linków, zwłaszcza tych do Ciebie i propozycji typu obserwacja za obserwację czy inne reklamy). Będę wdzięczna. Inaczej będę zmuszona kasować.
Do każdego komentującego staram się zaglądać, nie musisz mnie zapraszać :))
Pozdrawiam :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...