Cześć😊
Jakiś miesiąc temu z kawałkiem kupiłam dwie nowości od Lirene, a mianowicie balsamy. Kilka osób chciało bym o nich napisała, więc dziś kilka słów o nich i porównanie między nimi.
EFEKT?
• Regeneracja, zmniejszenie szorstkości i wyraźna poprawa kondycji skóry.
• Długotrwałe nawilżenie i odżywienie.
• Błyskawiczne wchłanianie.
• Zmysłowy zapach pozostaje na skórze na długi czas!
Czy wiesz, że...?
100% badanych kobiet wyraziło chęć stosowania olejkowego balsamu w codziennej pielęgnacji?
EFEKT?
• Zwiększenie elastyczności skóry i jej napięcia.
• Głębokie odżywienie i długotrwały efekt miękkiej i gładkiej skóry.
• Błyskawiczne wchłanianie
• Zmysłowy zapach pozostaje na skórze na długi czas!
Czy wiesz, że...?
Delikatne Kwiaty Gardenii zbiera się ręcznie o świcie, zanim zdążą się w
pełni otworzyć? Wyciąg z kwiatów gardenii posiada właściwości
nawilżające, wygładzające i zmiękczające skórę.
CODZIENNE STOSOWANIE SPRAWI CI MNÓSTWO PRZYJEMNOŚCI!
Skóra po nich jest nawilżona, miękka i przyjemna w dotyku. I rzeczywiście po chwili już nie czułam wysuszenia, tak jak obiecuje producent czułam się komfortowo :)
Opuncja figowa ma lekko różowy kolor balsamu, a satynowe mleczko gardenia takie siwe, ale po nałożeniu i wbalsamowaniu w ciało te kolory się rozmywają, nic nie widać.Jestem zadowolona, że trafił mi się fajny, spontaniczny zakup, miło, że się nie zawiodłam. Jest jeszcze jeden rodzaj - Azjatycka peonia Aksamitny balsam z olejkiem do ciała i ten też bym chciała sobie kupić przy okazji. Polubiłam je za poręczność opakowania, lekką, nie lepiącą się konsystencję, delikatne zapachy i przede wszystkim działanie, które obiecuje producent. Śmiało mogę je wam polecić, zwłaszcza jak są w promocji, bo na taką pojemność w regularnej cenie to trochę słabo ;)
Nie miałam jeszcze nic z tej serii :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też były nowości, warto je wypróbować :)
UsuńOpuncja <3
OdpowiedzUsuńChętnie przekonam się, jak sprawdzi się u mnie. 😊
OdpowiedzUsuńWidziałam ją w hebe i jak pisałam Ci chyba bardzo mnie ciekawiła! :) Akurat mnie kusiła wersja z piwonią, ale Twoje też są ciekawe. Niestety już ich nie widze w hebe, a szkoda, bo po Twojej recenzji jeszcze bardziej mnie kusi!
OdpowiedzUsuńPolecam :)
OdpowiedzUsuńMiałam jeden z nich i polubiłam go:)
OdpowiedzUsuńJakoś jestem zrażona do tej marki i na zakupach nawet nie spoglądam w ich stronę ;/
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ��
OdpowiedzUsuńAzjatycka Peonia brzmi kusząco :D
OdpowiedzUsuń