Cześć 📘📖
Literatura kobieca z popularnej księgarni internetowej znów u mnie zagościła. Tym razem było inaczej, moje odczucia też są inne... Choć tytuł Dziewczyna Feniksa brzmi intrygująco, zwłaszcza ten feniks....
Dziewczyna Feniksa
Tył książki:
ode Mnie: Najpierw krótko powiem o czym jest książka, a później o moich odczuciach i spostrzeżeniach.Ava zostaje sama i w ciąży, nie jest jej łatwo wychowywać córkę. W końcu za namową pani psycholog w przedszkolu, postanawia zadbać o siebie. Idzie na spacer i trafia do studia tatuażu, gdzie dostaje pracę. Wszystko ładnie pięknie, dopóki nie wraca drugi właściciel. Oboje mają silne charaktery, które się ścierają, ale jednak Finn nie jest taki zły i gdy Ava potrzebuje pomocy, on jej ją udziela.
Książka na początku mnie do siebie nie przekonała, miałam wrażenie, że czytam jakieś wypracowanie, w dodatku nie dopracowane. Jakoś dziwnie mi się to nie łączyło wszystko. A te błędy, które zaraz wam pokażę, to już zło ;) Jak czytałam książkę wieczorem, to sprawdzałam dwa razy, czy dobrze widzę, czy może jestem już zmęczona. Takie błędy nie powinny się pojawić. Jeśli rozdział Finn i to on coś myśli, mówi, to rodzaj męski, a tu taki zonk
Wybuchła śmiechem, niby poprawna forma, ale mi bardziej pasowałoby wybuchnęła :) Co sądzicie?A tu jeszcze jedna, nie sprawdzona linijka. Mam wrażenie, że książkę sprawdzano na szybko, zwłaszcza ten początek, który mi się tak źle czytał.
Gdzieś tak w połowie zaczyna się coś dziać i lepiej czytać. Historia robi się ciekawa i wciąga, chciałam jak najszybciej dowiedzieć się jak to się rozwinie i zakończy. I tu kolejny zonk, bo zakończenie dosłownie wybuchowe, które gdzieś czułam, że tak się potoczy, choć nie przypuszczałam, że ostatnie litery to będzie C.D.N
Trochę mnie to rozdrażniło, bo nigdzie nie było napisane, ze to I tom i na dalszy ciąg teraz trzeba czekać, ile? Nie wiem. Czuje się rozczarowana.
Jeśli nie lubicie takich tomowych książek, to ostrzegam, choć na upartego można skończyć na niej i sobie dopowiedzieć swoją wersję ;) Jeśli mimo to macie ochotę ją poznać, to zapraszam na stronę TaniaKsiążka, gdzie w dziale literatura kobieca znajdziecie nie tylko ten tytuł.
Ja teraz zmieniam tematykę na czary mary ;) Niedługo więcej wam o tym napiszę.
Dorotxy
Raczej nie planuję czytać tej książki.
OdpowiedzUsuńMnie ten Feniks skusił haha i widać co z tego wyszło ;)
UsuńJakoś nie przemawia do mnie ta książka. Jak mam coś czytać, to niech to będzie literatura, która daje chociaż przykład poprawnej pisowni, a nie jakieś wypociny ;)
OdpowiedzUsuńTak, pierwsza połowa wyraźnie nie dopracowana...
UsuńNie mam jej w planach, ale śmieszne wpadki, ktoś dobrze nie sprawdził przed wydaniem :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale to chyba dobrze...
OdpowiedzUsuń