Kosmetyczne wykończenia listopada 2022

Cześć 😊

Czas szybko mija, mam ostatnio mało czasu, dużo na głowie i dopiero dziś przychodzę do was ze zużytymi kosmetykami listopada.

Cien Żel p/prysznic - wzięłam, bo borówka jest nowością, ale jakoś mi nie pasował zapach, więc chyba więcej go nie kupię w tej wersji zapachowej.

Isana Men Żel p/p - lubię te żele i będę kupować

Avon Płyn do kąpieli - lubię ich płyny, choć ten nie miał typowego lawendowego zapachu, ale był przyjemny i żel nie wysuszał

Isana Aromatherapie Żel p/p - lubię tą serię i będę kupować, nie wysusza, świetnie pachnie i nie przeszkadza mi, że jest mały wybór zapachów

Dermacol Żel p/p - miało być tak pięknie, brzoskwinia niestety nie była taka fajna jak się spodziewałam, może spróbuje, ale innego wariantu zapachowego, ten zdecydowanie nie

Fruity Żel p/p mini wersja - nie wiem czy jest duża wersja, kupiłam w jakiejś końcówce z półki za grosze. Świetny zapach, trochę chłodził, więc nie trafiłam z czasem jego zużycia ;) ale ogólnie fajny żel

Imperial Leather Żel p/p - fajny zapach, nie wysusza, umila kąpiel, jestem na tak

Oceania Żel p/p - bardzo fajny zapach, choć żel trochę wysusza i nie wiem czy znów go kupię

Ziaja Intima - mój ulubieniec

Bananowy żel p/p - lubię, miałam już szampon i teraz mam balsam, bardzo fajna seria

Joanna Farba do włosów - teraz moja ulubiona

Palmolive Szampon - mam go kolejny raz i na pewno nie ostatni

Isana Szampon do włosów blond - tańsza i szybciej dostępna alternatywa do mojego ulubieńca. Mogliby tylko poprawić opakowanie, bo się rozwala.

Isana Szampon - moje włosy polubiły, więc pewnie kupię kolejne opakowanie. Mam teraz zielony i tak zapach mnie trochę denerwuje, ten był o wiele lepszy.

Balea Szampon i odżywka - trochę nie podobał mi się zapach. Pomysłowe opakowanie, choć ciężko wydusić do końca, nie wiem czy jeszcze kupię

Alpicort Płyn na skórę - mi pomaga, przepisana przez lekarza na receptę. Włosy mi rosną i to mnie cieszy

Revuele Maska do włosów - bałam się jej, bo z kilkoma olejkami, ale miło mnie zaskoczyła, moje włosy ją polubiły i chętnie znów ją kupię

Kallos Maska bananowa - zużyłam do końca, zużyłam tyle opakowań, że na razie mam przesyt i nie kupię :)

Revuele Balsam do ciała - fajnie nawilża, opakowanie na pompkę, choć niestety nie działa do końca, ale wystarczy odwrócić i wszystko można zużyć do końca. Perfumowy zapach, przyjemnie się używało. 

Eveline Krem głęboko nawilżający - świetny tak samo jak ten czerwony, chętnie znów go kupię. Nawilża, przyjemny zapach, szybko się wchłania i nie podrażnia.

Instituto Espanol Balsam kokosowy - piękny zapach, nawilżenie, choć małe opakowanie, to dość wydajne.

Próbki balsamów, Avon cieszę się, że to ostatnia saszetka, bo zapach mnie nie porwał, a Delia to niby budyń, ale dla mnie zwykły balsam i tyle.

Garnier Antyperspirant w kulce - kupiłam za grosze, jak był wycofywany. Szkoda, że nie kupiłam więcej, bo świetnie się sprawdził, nawet latem w upały i był bardzo wydajny

Avon Krem do stóp - zapach super, używałam na noc i nakładałam grubszą warstwą, szybko się wchłaniał i mogłam nałożyć skarpetki 

Dove Antyperspirant spray - miałam go długo, bo kulka świetnie się sprawdzała, więc tego używałam mniej. Kupiłam kolejne opakowanie, bo nadal się u mnie sprawdza.

Oriflame Krem do rąk - duże opakowanie, bardzo wydajne, nawilża dłonie i dał radę moim wysuszonym dłonią. Potrzeba go mało, wtedy dobrze się rozprowadza, wchłania i dłonie się nie lepią

Avon Spray do stóp - lubię ten z miętą i aloesem, fajnie odświeża i chroni stopy, muszę kupić kolejne opakowanie, bo o dziwo nie mam w zapasie

Revuele Tonik w wit C - moje kolejne opakowanie, ale długo go używałam, coś mi nie pasowało na początku, więc wzięłam inny, ale później jak zaczęłam używać było już ok. Może latem nie mogę go używać...nie wiem, póki co mam toniki, więc tego nie kupię

Isana Pianka do mycia twarzy - jedna z ulubionych

Bielenda Pianka do mycia twarzy - bardzo nie wydajna, miałam wrażenie, że pompka nie działa, bo to co z niej wychodziło, wyglądało źle haha nie jak typowa pianka, dlatego już więcej się na nią nie skuszę

Floslek Krem sferyczny - super, mój hicior na jesień

Honest Hydrożel do twarzy - nie podpasował mi za bardzo, zużyłam na noc i wtedy się spisał, bliżej mu do kremu, choć z lekką konsystencją niż żelu

Modic Serum nawilżające z kwasem hialuronowym - dostałam około pół opakowania, jak dobrze pamiętam. Świetne serum, może skóra je pokochała, była fajnie nawilżona i taka przyjemna w dotyku, zero podrażnienia

183 days by trend it up Tusz do brwi - chyba tak to mogę nazwać. Niestety u mnie się nie sprawdziło, za ciemne brwi miałam i źle to wyglądało

Bourjois Baza pod podkład - nie do końca byłam zadowolona z efektu, ale świetnie sprawdzała się jako baza pod cienie

Lovely Rozświetlacz - już sporo go mam, czas na nowy, bo to co koło oka staram się za długo nie trzymać. Co nie zmienia faktu, że jest bardzo fajny i lubiłam go używać

Oriflame Puder sypki - świetny był, kupiłam spontanicznie i nie żałuję, chętnie znów kupię

Próbki zapachów Versace Versense, był ok, ale mnie mocno nie porwał, za to Dolce&Gabana The only one już bardzo :)

Marion Maska w płachcie - aż jedną zużyłam haha szaleństwo, ale była fajna i muszę zużywanie nadrobić. Ta mnie trochę na początku szczypała, ale później byłam zadowolona.

Mydła w kostce - Alterra już nie jest moim ulubieńcem, za to Lynx mogłoby być, bo się nie ślimaczy, ale jest czarne i bardzo brudzi umywalkę :( Jeszcze mydło w kształcie mikołaja glicerynowe, ręcznie robione. Też było fajne, ale kształt już mniej i się odrywały te mniejsze kawałki.

Jak wasze denka? Może uda mi się ponadrabiać wiele rzeczy i wasze blogi. Może się u mnie uspokoi... Trzymajcie kciuki

Miłego wieczoru
Dorotxy